Uwagi o Duchu Świętym; Peter J. Leithart

Kulminacją roku kościelnego są Zielone Święta, po których zaczyna się okres zwykły. Tym sposobem kalendarz liturgiczny prowadzi nas przez całą historię zbawienia: Ojciec posyła Syna, który przychodzi w ciele, o czym przypominają Adwent i Boże Narodzenie; potem Syn żyje, umiera, powstaje z martwych i wstępuje do Nieba; następnie Syn posyła Ducha.

Widzimy w tym wielką mądrość. W szczególności rok liturgiczny przypomina, że pełnia zbawienia możliwa jest tylko dzięki Duchowi posłanemu przez Syna, którego wcześniej posłał Ojciec.

Gdyby rok liturgiczny kończył się Wielkim Piątkiem, to nie byłoby zmartwychwstania, a my nadal tkwilibyśmy w naszych grzechach. Gdyby rok liturgiczny kończył się Wielkanocą, to Jezus nie zostałby wywyższony jako Król. Gdyby rok liturgiczny kończył się Wniebowstąpieniem, to Jezus ze swej strony dokonałby wszystkiego, co konieczne do zbawienia, lecz my nie odnieślibyśmy z tego żadnej korzyści. Zielone Święta są więc absolutnie konieczne – równie konieczne jak Krzyż i Zmartwychwstanie. Zielone Święta oznaczają przyjście Ducha, a Duch jest tym, który jednoczy nas z Jezusem i udziela nam wszelkich błogosławieństwa wynikających z Jego dzieła zbawczego. Gdyby Syn dokonał wszystkiego, po co Ojciec posłał Go na Ziemię, lecz nie udzielił nam Ducha, wtedy nie mielibyśmy udziału w dziele Syna.

Zielone Święta oznaczają, że nasz udział w dziele Syna jest darem Boga. Od początku do końca zbawienie jest dziełem Boga, a nie naszym. Ojciec posłał Syna, aby żył, umarł i zmartwychwstał, a to wszystko staje się naszym udziałem, ponieważ Duch został nam dany. Bóg nie kazał komuś innemu umrzeć i zmartwychwstać dla naszego zbawienia. Sam to uczynił. Podobnie sam udziela nam wszelkich błogosławieństw płynących ze śmierci i zmartwychwstania Syna. To Duch niesie zbawienie upadłemu światu.

Nicejsko-konstantynopolitańskie Wyznanie Wiary stwierdza, że Duch jest Bogiem tak samo jak Ojciec i Syn. Widać to wyraźnie już w pierwszych słowach mówiących o Duchu jako Panu i Ożywicielu. Bóg jest Bogiem życia, dlatego też Duch jest tym, który obdarza życiem. I to w każdym znaczeniu tego słowa. Życie fizyczne pojawia się, kiedy Duch przenika martwy proch ziemi. Jesteśmy pyłem ożywionym przez Ducha. Dlatego życie, jakie mamy w pierwszym Adamie, jest darem Ducha. Podobnie życie w zmartwychwstaniu będzie życiem w ciele duchowym – otrzymamy wtedy ciała w pełni ukształtowane przez Ducha i napełnione Nim po brzegi.

Stary Testament ma wiele do powiedzenia na temat Ducha. Pojawia się On po raz pierwszy w Księdze Rodzaju 1,2, gdzie unosi się nad dopiero co stworzoną Ziemią – bezkształtną, pustą i pogrążoną w mroku. Następnie przemienia ją, rozpraszając mroki, nadając jej kształt i napełniając ją. Na tym polega zadanie Ducha – na napełnieniu światłością świata pogrążonego w ciemnościach, na nadaniu mu doskonałej formy, na wypełnieniu go niezliczonymi stworzeniami Bożymi. Duch prowadzi świat ku dojrzałości. Coś podobnego widzimy w Nowym Testamencie. Duch przestawia świat z powrotem na właściwe tory i prowadzi ku dojrzałości – do pełni chwały. Duch jest Duchem Alfa, który prowadzi stworzenie do punktu Omega.

O tym dziele Ducha mówi wiele fragmentów Starego Testamentu, na przykład Księga Izajasza 32 lub Księga Ezechiela 36. Opisują one, jak Duch uzdrawia i porządkuje nieurodzajne stworzenie. Duch przemienia pustynię w Ogród. Jest wodą płynącą od Ojca i Syna, by odnowić oblicze Ziemi. Ten właśnie obraz kryje się za słowami apostoła Pawła z Listu do Galacjan o owocu Ducha. Kiedy apostoł stwierdza, że Duch wydaje owoc, wtedy czyni wyraźną aluzję do Edenu. Ponieważ Kościół napełniony jest Duchem, dlatego jest nowym Edenem pełnym dobrego owocu wydawanego dzięki Duchowi.

Coś podobnego widzimy w historii Besalela i Oholiaba (Wj 28,3; 31,30). Duch, który stworzył i uporządkował świat, uzdolnił Besalela i Oholiaba do wykonania Namiotu Spotkania. Duch Święty jest Duchem twórczym, a kiedy patrzymy na twórcze działanie Ducha z perspektywy Księgi Rodzaju 1,2, wtedy możemy lepiej pojąć naturę prawdziwej twórczości. Twórczość nie jest stałym przekierowywaniem stworzenia na nowe tory, lecz polega na prowadzeniu stworzenia do przeznaczonej mu chwały. Na tym polega twórcze działanie Ducha oraz napełnionej Duchem ludzkości.

Duch ponadto wyposaża świętych do walki. Wielu sędziów, podobnie jak Saul, zostało powołanych i przygotowanych przez Ducha na wojnę (Sdz 3,10; 6,34; 11,29; 14,6.19; 15,14). Duch napełnił ich świętym gniewem – duchem walki. Podobnie napełniony Duchem Jezus udał się na pustynię, aby stoczyć bitwę z szatanem. Napełnieni Duchem apostołowie stali się odważnymi i wojowniczymi ewangelistami. Duch udzielił nam wszystkim boskich darów (Rz 12; 1 Kor 12) i wyposażył Kościół do walki z nadziemskimi zwierzchnościami i mocami.

W Nowym Przymierzu Duch przychodzi jako Duch Chrystusa, niosąc moc ożywiającą martwą ludzkość i nieżywy świat. Przez Ducha Chrystus jest obecny w świecie. Jak napisał Paweł w 2. Liście do Koryntian 3, Pan jest Duchem. Zaś w 1. Liście do Koryntian 15 apostoł dodaje, że Ostatni Adam jest Duchem ożywiającym. Przez Ducha zamieszkuje w nas sam Chrystus. Duch karmi nas Chrystusem przy Stole Pańskim. Duch pochodzący od Ojca i Syna sprawia, że Ojciec i Syn są obecni i aktywni w świecie.

Tłumaczył Bogumił Jarmulak.

Źródło: Notes on the Holy Spirit

Tagged with:
 

Leave a Reply

(Spamcheck Enabled)