Prawo Boże jest niezmienne; James B. Jordan

Ponieważ Prawo Boże jest odzwierciedleniem niezmiennego charakteru Boga, dlatego nie może się zmienić. Jezus mówi o tym w Ewangelii Mateusza: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Przyszedłem nie po to, aby je znieść, ale wypełnić. Zapewniam was: Dopóki ziemia i niebo będą istnieć, nie zmieni się w Prawie ani jedna litera, ani jedna kreska, aż się wszystko spełni. Kto zniesie choćby jedno z najmniejszych przykazań i tak będzie nauczał ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. Kto je natomiast wypełni i nauczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim” (Mt 5,17-19).

Jednak wiemy, że nastąpiła pewna zmiana. Już nie składamy w ofierze byków i owiec, jak wyjaśnia List do Hebrajczyków. Jeśli Prawo się nie zmieniło, to co się zmieniło? To okoliczności się zmieniły[1]. Rozważmy kilka przykładów.

Prawo Boże nakazuje: „Mężowie, miłujcie żony” (Ef 5,25). To prawo obowiązuje zawsze i wszędzie. Ma zastosowanie, to znaczy może być zastosowane. Jeśli jednak mężczyzna nie jest żonaty, to w rzeczywistości prawo to go nie dotyczy. Ma zastosowanie, ale ze względu na okoliczności nie jest stosowane. Prawo Boże nakazuje, abyśmy nie mieli niezabezpieczonego wykopu na podwórku (Wj 21,33n.) i żebyśmy mieli poręcz wokół dachu (Pwt 22,8). Jeśli jednak ktoś mieszka w mieszkaniu, to nigdy nie będzie miał okazji zostawić odkrywki na swoim podwórku. Jeśli chodzi o poręcz wokół dachu, to domy w starożytnym Izraelu miały płaskie dachy, a ludzie często spędzali na nich czas. W chłodniejszym klimacie śnieg grozi zapadnięciem się płaskiego dachu, więc dachy są pochyłe. To prawo nie miałoby zastosowania w takim przypadku. Miałoby jednak zastosowanie do podwyższonego ganku lub balkonu. Ponownie, okoliczności mają znaczenie.

Do tej pory omawialiśmy okoliczności prawne (małżeństwo) lub geograficzne (lokalizacja). Istnieją jednak również okoliczności historyczne lub czasowe. Jeśli chodzi o omawianą tutaj kwestię, to główna zmiana w okolicznościach historycznych nastąpiła w pierwszym wieku naszej ery. Wtedy miał miejsce cztery powiązane ze sobą ważne wydarzenia, które zmieniły sposób stosowania niezmiennego Prawa Bożego[2]. Były to: 1) śmierć Chrystusa, 2) wylanie Ducha Świętego, 3) usunięcie nieczystości świata i 4) zniszczenie Jerozolimy. Te cztery wydarzenia zmieniły cztery aspekty Prawa Starego Testamentu, jeśli chodzi o sposób jego stosowania.

Po pierwsze, śmierć Chrystusa zastępuje wszystkie krwawe obrzędy Starego Testamentu. Takie obrzędy jak obrzezanie, Pascha, Dzień Pojednania, pokropienie wodą zmieszaną z popiołem czerwonej jałówki, wykup pierworodnego – wszystko to dotyczyło krwi lub śmierci. Wskazywało na nadchodzącą śmierć Chrystusa. Chrześcijanie nadal przestrzegają tych praw, ale ze względu na zmienione okoliczności przestrzegają ich w inny sposób. Wierzący Starego Testamentu, kiedy dokonywał tych czynności, ufał, że Bóg zbawi go od grzechu i śmierci przez jakiś przyszły akt, na który wskazywały te obrzędy. Wierzący Nowego Testamentu w ten sam sposób pokłada swoją ufność w Bogu, ale może bezpośrednio uchwycić się śmierci Chrystusa jako jego zastępcy i drogi zbawienia. W obu przypadkach obowiązuje ta sama zasada, przestrzegane jest to samo prawo, z tym że okoliczności historyczne uległy zmianie.

Po drugie, wylanie Ducha Świętego dało Kościołowi więcej mocy. Ponieważ Kościół Starego Testamentu był relatywnie słabszy niż Kościół Nowego Testamentu, dlatego Bóg stworzył specjalne przepisy, aby chronić Kościół w okresie jego niemowlęctwa. To zmieniało się w różnych epokach i czasami widzimy bardzo niewiele takich specjalnych przepisów (jak za dni Abrahama). Jednakże to, co uważamy za ostateczny wyraz Starego Przymierza, czyli porządek Mojżeszowy wzmocniony przez instytucję monarchii, ukazuje wiele takich specjalnych rozwiązań. W tym okresie ochrona Boża przybrała formę ścisłego związania Kościoła z konkretnym narodem, z granicami geograficznymi, z siłą militarną, z nadprzyrodzonymi aktami Opatrzności i specjalnymi nadprzyrodzonymi gwarancjami. Co więcej, ponieważ lud miał być święty, ale ponieważ Duch Święty nie został wylany w mocy, dlatego Bóg nadał wiele osobliwych przepisów, aby przypomnieć swojemu ludowi o potrzebie posłuszeństwa. Izrael miał na przykład ubierać się w szczególny sposób[3]. W Nowym Przymierzu wszystkie te przypomnienia łączą się w Pamiątce Wieczerzy, Świętej Eucharystii.

Po trzecie, oczyszczenie świata oznacza, że człowiek już nie zanieczyszcza się poprzez zetknięcie ze śmiercią. Pod Starym Przymierzem, jeśli ktoś choćby podniósł martwego karalucha, był nieczysty aż do wieczora[4]. Gdyby ktoś dotknął zwłok ludzkich, a potem dotknął kogoś innego, to ten dotknięty człowiek również stałby się nieczysty[5]. Dlatego człowiek zanieczyszczony przez jakiś czas musiał unikać bezpośredniego kontaktu z innymi ludźmi. W ten sposób był odcięty od wspólnoty. Te prawa czystości, jak zobaczymy dalej, symbolizowały życie i śmierć. Upadek człowieka splugawił świat. Tak więc czyści ludzie, zwierzęta, ziemia itd. byli wyjątkiem – oczyszczeni tylko przez krew. W Nowym Przymierzu wszystko zostało ostatecznie oczyszczone (Dz 10,11)[6]. Śmierć zwierzęcia lub osoby nadal przypomina o przekleństwie grzechu, ale już nas nie zanieczyszcza. Jedynym miejscem, które pozostaje skalane, jest serce człowieka. Świat nie jest już zbezczeszczony, lecz odkupiony. Ludzie odmawiający udziału w dziele odkupienia i pozostający w skalaniu zostaną usunięci ze świata i zesłani do jeziora ognistego.

Po czwarte, zniszczenie Jerozolimy, a tym samym starotestamentowego Kościoła z jego kontekstem cywilizacyjnym, zmieniło sposób przestrzegania niektórych przepisów Prawa. List do Efezjan 2,11-22 mówi o tej zmianie w kontekście przestrzegania niektórych przepisów biblijnych, które ustanawiały mur podziału między Żydami a poganami. Możemy nazwać je „prawami granicznymi”, ponieważ częściowo miały one na celu ustanowienie widzialnej granicy między ludem Bożym a ludami świata, aby pokazać, że Izrael pełnił posługę kapłańską dla innych narodów. Wraz z przyjściem Ducha i zniszczeniem Jerozolimy te prawa graniczne nie są już przestrzegane w ten sam sposób. Oczywiście nadal istnieją moralne i religijne granice między ludem Bożym a ludem szatana, ale nie ma potrzeby istnienia granicy kulturowej, która wyraża się w odzieży i diecie.

Jak wyglądała relacja między Izraelem a narodami, można zobaczyć w Księdze Rodzaju 25,5.6.18. Widzimy tam, jak Abraham wyróżnił Izaaka spośród pozostałych synów. Wszyscy jego synowie byli ludem przymierza, a później widzimy, że również teść Mojżesza, Jetro, prawdziwie wierzący człowiek (Wj 18), był Madianitą, potomkiem Abrahama. Inni synowie Abrahama mieszkali „na wschód” od Izaaka. To symbolicznie umieściło ich przy wschodniej bramie Edenu, przy wschodniej bramie Przybytku. Izrael był narodem kapłańskim, strzegącym Świątyni, w której stał tron Boga. Inne narody miały zbierać się przy wschodniej bramie i przynosić swoje dziesięciny i dary Bogu. W ten sposób Izmael i jego przyrodni bracia osiedlili się w kraju Chawila (25,18), poniżej Edenu (Rdz 2,11). W Księdze Izajasza 60,4-9 czytamy, jak ci pozostali synowie Abrahama wracają do Edenu, przynosząc swoje dziesięciny i dary (o synach Ketury mowa jest w Iz 60,6, a o synach Izmaela w 60,7). Istniała zatem ustanowiona przez Boga dwubiegunowość pomiędzy z jednej strony kapłańskim ludem Izraela powołanym do szczególnego zachowaniu właściwej religii i kultu, a z drugiej strony wierzącymi spośród innych narodów niewystępującymi w roli kapłańskiej, którzy żyli w okresie Starego Przymierza, a którzy byli zaangażowani w bardziej cywilizacyjne projekty[7].

Inna ważna zmiana wyrażona w zniszczeniu Jerozolimy dotyczyła dynamiki Królestwa. Kościół Starego Testamentu był strategicznie położony na skrzyżowaniu szlaków. Karawany z Europy do Azji, z Azji do Afryki i z Europy do Afryki – wszystkie musiały przejść przez Ziemię Świętą. Zatem w Starym Testamencie było wiele praw mających na celu ochronę obcokrajowca i przychodnia. Bóg przyprowadzał pogan do Kościoła. Teraz, po Wielkim Posłannictwie (Mt 28,18-20), Bóg posyła Kościół do pogan. Do tego zadania dana jest większa moc (przyjście Ducha). Kościół zrywa więzi narodowe i staje się międzynarodowy (zniszczenie Jerozolimy). Pełnia objawienia jest spisana, dzięki czemu można ją łatwo przenosić i propagować (ukończenie Biblii).

Te cztery główne zmiany stanowią całościowy zestaw. Te same prawa, które strzegły przed zanieczyszczeniem, również chroniły słaby Kościół Starego Przymierza, ustanawiając granice kulturowe między Izraelem a pozostałymi narodami. Czy te tak zwane prawa „ceremonialne” (rzadko wiązały się z nimi konkretne ceremonie) były również prawami moralnymi? Jak najbardziej, gdyż podobnie jak Dekalog objawiały doskonały charakter Boga w wymiarze zarówno osobistym, jak i społecznym.

Możemy podsumować stwierdzeniem, że Prawo Starego Przymierza zostało dane w kontekście wyobcowania między Bogiem a światem, wskazując na możliwość pojednania między nimi. Jednak w Nowym Przymierzu Prawo jest głoszone w kontekście pojednania świata z Bogiem, chociaż nadal istnieje groźba wyobcowania (apostazja, piekło).

Czy nadal mamy przestrzegać tych praw? Tak i nie. Nie, w tym sensie, że zmieniły się okoliczności, więc szczegółowe przepisy Prawa Mojżeszowego nie dotyczą nas bezpośrednio. Tak, w tym sensie, że zachowujemy je w formie dostosowanej do naszych nowych okoliczności. Ufamy mocy przelanej krwi Chrystusa. Kościół jest chroniony przez dyscyplinę kościelną. Stawiamy czoła światu mocą Ducha. Między nami a światem istnieje moralny antagonizm (granica). Oddajemy cześć w (niebiańskiej) Świątyni Boga. Wybieramy życie zamiast śmierci.

Mamy tu do czynienia z tym, co nazywa się systemem prawa equity [ang. „słuszność”]. Oznacza to, że dane prawo może mieć zastosowanie w większej liczbie przypadków niż ten, do którego bezpośrednio się odnosi. To dlatego, że zawsze istnieje ogólna zasada kryjąca się za daną regulacją prawną. Stary Testament nakazuje, abyśmy nie zawiązywali pyska młócącemu wołowi (Pwt 25,4). Nowy Testament odnosi to do przywódców Kościoła i wynagrodzenia za ich pracę (1 Tm 5,17). Dzieje się tak ze względu na ogólną zasadę stwierdzającą, że robotnik godzien jest zapłaty swojej. Podobnie, choć prawdopodobnie nie stawiamy poręczy na naszych pochyłych dachach, to jednak zakładamy je na balkonach ze względu na ogólną zasadę, że odpowiadamy za bezpieczeństwo na naszej posesji. W ten sam sposób nadal zachowujemy ogólną słuszność [equity] przepisów ofiarniczych, praw dotyczących oczyszczenia, praw chroniących zdrowie, życie i własność oraz praw granicznych, nawet jeśli dokładna litera tych konkretnych przepisów Prawa nie ma już zastosowania w naszych okolicznościach.

Przypisy

[1] Jeśli używamy słowa „prawo” w odniesieniu do niezmiennego moralnego charakteru Boga, to oczywiście Prawo w swej istocie nie może się zmienić. Kiedy Pismo Święte czasami mówi o zmianie Prawa, jak np. w Liście do Hebrajczyków 7,12, to odnosi się do poszczególnych przepisów lub do systemu prawa, który to system doświadczył śmierci i zmartwychwstania w Chrystusie, stając się Nowym Przymierzem. Sprawa jest raczej prosta i nietechniczna – niezmienna istota Prawa jest odbiciem jego źródła, czyli charakteru Boga; zmieniające się przejawy Prawa są odbiciem zmian okoliczności dotyczących stworzenia.

[2] Inni teologowie wymieniają więcej lub mnie tych wydarzeń, lecz na tym miejscu chodzi mi o kluczowe wydarzenia.

[3] „PAN powiedział do Mojżesza: Rozkaż Izraelitom, aby oni oraz ich potomstwo robili frędzle na skraju swoich płaszczy, a użyją do tego nici z fioletowej purpury. Będziecie nosić frędzle, abyście sobie przypominali wszystkie nakazy PANA i wypełniali je. Nie pozwolicie się uwieść pożądaniom serca i oczu, by one nie przywiodły was do niewierności. Powinniście pamiętać o moich przykazaniach i wypełniać je, abyście byli święci wobec waszego Boga. Ja jestem PANEM, waszym Bogiem, który was wyprowadził z Egiptu, aby być waszym Bogiem. To Ja jestem PANEM i Bogiem waszym!” (Lb 15,37- 40).

[4] „Każdy inny owad skrzydlaty, który ma cztery odnóża, będzie dla was wstrętny. Z powodu tych zwierząt możecie stać się nieczyści. Każdy bowiem, kto by dotknął ich padliny, będzie nieczysty aż do wieczora” (Kpł 11,23-24).

[5] „Czegokolwiek dotknie nieczysty, również będzie nieczyste. Osoba, która dotknie nieczystego, też będzie nieczysta aż do wieczora” (Lb 19,21).

[6] Dlatego konsekwentni protestanci nie „poświęcają” budynków kościelnych i innych obiektów materialnych. Nie ma takiej potrzeby. „Poświęcanie” budynków i innych przedmiotów oznaczałoby, że Pięćdziesiątnica nie oczyściła świata naprawdę i ostatecznie, a tym samym zaciemniałoby przesłanie Ewangelii. Przeznaczanie budynków do specjalnego użytku to inna sprawa, ponieważ dwubiegunowość szczególny-ogólny to nie to samo, co dwubiegunowość oczyszczony-zbezczeszczony.

[7] Ta dwubiegunowość wyraża się w samym Izraelu w rozróżnieniu między lewitami a osobami świeckimi, które nie mogły wchodzić na wewnętrzne dziedzińce Świątyni. Zostało to dalej wyrażone w rozróżnieniu między kapłanami będącymi potomkami Aarona a lewitami, którzy nie mogli wchodzić do Miejsca Świętego. Ostatecznie zostało to wyrażone w rozróżnieniu między arcykapłanem a pozostałymi kapłanami spośród potomków Aarona, którzy nie mogli wchodzić do Miejsca Najświętszego. Warto również zauważyć, że skoro cała Ziemia Święta została przydzielona synom Izraela (Kpł 25), to nie-Izraelita musiał pozostać obcokrajowcem, chyba że przyłączył się do jednego z rodów izraelskich. Zatem wierni spoza Izraelem byli trzymani na zewnątrz, ponieważ nie byli powołani do pełnienia funkcji kapłańskich. Ponadto, z punktu widzenia każdego wewnętrznego kręgu osoby w zewnętrznych kręgach są nieczyste i nie mogą wejść do wewnętrznego kręgu. Dlatego Korneliusz (Dz 10,11), choć nawrócony, nadal był nieczysty. Podobnie, zwykły Izraelita, choć czysty w pewnym sensie, był wciąż zbyt nieczysty, aby wejść do sanktuarium bez skalania go (zobacz: str. 255, przypis 37).

Tłumaczył Bogumił Jarmulak.

Źródło: James B. Jordan, The Law of the Covenant, Tyler 1984, s. 11-17

Tagged with:
 

Leave a Reply

(Spamcheck Enabled)